PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=495847}

Pozwól mi wejść

Let Me In
6,2 32 538
ocen
6,2 10 1 32538
6,5 6
ocen krytyków
Pozwól mi wejść
powrót do forum filmu Pozwól mi wejść

Nie czytałem książki. Nie widziałem pierwszego filmu. Jedynie kojarzyłem, że ktoś nakręcił już podobną historię. Zostawmy to. Amerykańska wersja bardzo mi się podobała i mam zamiar nadrobić te zaległości.

Uwaga - będą spojlery!

Najbardziej w tej opowieści zaintrygował mnie fakt (nie wiem, czy tak było w poprzednich wersjach tej historii), że Abby (bardzo podobała mi się w tej roli Chloe Moretz!) z jednej strony szukała bliskiej sobie osoby a z drugiej - sługi. Odnoszę nawet wrażenie, że przede wszystkim chodziło o to drugie. Kilka razy odnosiła się do „ojca” tonem rozkazującym, okazywała pogardę, oboje zachowywali się trochę jak stare małżeństwo. Później okazało się, że to tak naprawdę nie był jej ojciec. Owen (też świetnie zagrany!) znalazł jej zdjęcia z 12-letnim „ojcem” i kostkę Rubika. Wcześniej Abby dostała taką kostkę od Owena i twierdziła, że nie wie co to jest. Kłamała. Stało się jasne, że wobec tego, że „ojciec” się zestarzał (a później zginął) musi znaleźć sobie nowego pomocnika. Odniosłem wrażenie, że od początku planowała, że będzie to Owen. Nawet radząc, żeby bronił się przed swoimi prześladowcami i oddawać im jeszcze mocniej to wiedziała, że tak naprawdę źle się to dla niego skończy. I planowała, że wtedy wkroczy do akcji, uratuje go przed prześladowcami i to ostatecznie zadecyduje, że chłopiec pójdzie za nią. Nie była dziewczynką. Żyła wiele lat. Była kuta na cztery łapy. Wciągnęła na dobrą sprawę Owena w piekło, które przeżywał wcześniej „ojciec”…

Od chwili, gdy obejrzałem ten film chodzi mi to po głowie i nie daje spokoju. Na ile chodziło o uczucie a na ile o wyrachowane działanie? Zakładam, że mimo, że Abby potrzebowała bliskości Owena, to jednak chodziło przede wszystkim o to drugie. Jestem bardzo ciekawe co WY myślicie na ten temat.

ocenił(a) film na 6
Dryden

Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej, ale po przeczytaniu Twojej wypowiedzi stwierdzam, że masz rację. Każdy wampir żyjący tyle lat i chcący przeżyć więcej, na pewno będzie na tyle wyrachowany, aby ułożyć sobie taki plan. Przede wszystkim chodzi w końcu o przeżycie.

ocenił(a) film na 8
Dryden

Jak słusznie zauważył/a Afreeta " przede wszystkim chodzi w końcu o przeżycie", jednak do tego potrzeba raczej osoby z odpowiednim wiekiem, która będzie odpowiedzialna za ochronę podczas dnia, transport, fałszywe papiery czy w końcu wynajęcie lokalu na kolejną kryjówkę, że o rajdach po krew, podczas których potrzebne jest użycie siły fizycznej nie wspomnę. Abby w pewien sposób pozostała fizycznie jak i psychicznie na poziomie dziecka, ale nabrała doświadczenia i wiedzy potrzebnej do przeżycia podczas tych lat spędzonych w ciele krwiopijcy, więc raczej wątpliwe jest, aby za każdym razem wybór padał na małolatów z problemami. Przez te wszystkie lata przez jej życie przewineła się masa ludzi, którzy podjęli się opieki nad nią z różnych powodów... korzyści wynikające z pieniędzy czy wiecznie młodego ciała. Zarówno w szwedzkiej jak i amerykańskiej wersji widzę przede wszystkim istotę skazaną na wieczną tułaczkę w skórze wampira, której tak naprawdę bardziej niż głód doskwiera samotność, a opiekun raczej nie jest w stanie temu zaradzić... wygląda to raczej na przykład " starego małżeństwa" żyjącego razem, a jednocześnie osobno, niczym dwójka zupełnie obcych sobie osób. Motyw " ojca" nie został wyjaśniony w filmie, więc raczej nie dowiemy się czy ten " związek" powstał we wcześnej młodości " ojca" czy też w późniejszym okresie.

ocenił(a) film na 8
Skandal

Owen znajduje wśród jej rzeczy zdjęcie z chłopcem w okularach - mniej więcej dwunastoletnim, też wyglądającym na ślamazarę. Ja pomyślałem, że jest to właśnie "ojciec". Tak czy siak scena ta sugeruje, że Abby szuka właśnie 12-latków a nie dorosłych facetów. Owen nie jest więc pierwszym takim małolatem, którego postanowiła sobie przygruchać. Może chodzi o to, żeby wybraniec był jak najmłodszy, żeby dłużej z nią był? Musi też spełniać określone kryteria, żeby mógł przywiązać się do Abby na te wszystkie lata - a konkretnie być mniej więcej w sytuacji jak Owen tj. zagubiony, rodzice się nim nie interesują (Owen szuka nie tylko dziewczyny, ale i matki), musi nie tylko opiekować się Abby ale i sam potrzebować opieki. Chodzi o to żeby oboje byli zależni od siebie - dzięki temu jest większa gwarancja, że "sługa" nie zawinie się po kilku latach.

Podkreślam, że chodzi mi o amerykańską wersję. A ta jak widać różni się od książki i szwedzkiej ekranizacji. Właśnie czytam książkę i tam Abby (w książce Emmy) po prostu wzięła dorosłego faceta-pedofila. Ale pomijając książkę i szwedzką ekranizację, którą w najlepszym razie obejrzę jutro lub pojutrze - to wydaje mi się, że amerykański reżyser postanowił pokazać tą historię nieco inaczej. Po wpisach tych, którzy znają i książki i szwedzką wersję uznaję, że nie wgłębiali się zbyt mocno w ten problem (poza jednym z recenzentów filmwebu, który zwrócił uwagę na to, że Abby szuka sobie po prostu pomocnika), często piszą, że to kopia szwedzkiego filmu i mylą Abby z Emy znaną z poprzednich historii. Proponuję spojrzenie na Abby przez pryzmat tylko amerykańskiej wersji. Myślę, że reżyser po prostu miał swój pomysł na wampirzycę i ten właśnie pomysł jest najbardziej intrygujący w całym jego filmie.

ocenił(a) film na 8
Dryden

Mała poprawka: Eli a nie Emmy.

Dryden

Myślę, że w grę wchodziło tu głównie jej przetrwanie, którego "Ojciec" nie mógł już zapewnić. Kiedy Abby na niego krzyczała, wręcz wzbudzała jakieś poczucie winy, że nie jest w stanie o nią zadbać (a on, oddany w 100%), szczerze najpierw zacząłem się zastanawiać czy to ta sama dziewczynka, której powinienem po części współczuć. Z drugiej strony, były w filmie takie sceny, które mogłyby sugerować, że samego Owena darzyła jakimś uczuciem - kiedy przykłada rękę do ściany, dzielącej jej mieszkanie od pokoju Owena. Być może z ojcem na początku było podobnie, jego miłość i pełne poświęcenie trwały do końca, jej niestety krócej.

Film bardzo dobry, ma świetny klimat, potrafi zaszokować. Wydźwięk ma bardzo pesymistyczny, bo wszyscy wiemy jak skończy wampirzy kochanek/opiekun, obdarty z moralności dla miłości, wpuścił zło do swojego życia. Ciekawe odwrócenie ról, bo zwykle to pan wampir wybierał sobie oblubienicę (choć zwykle po to by ją ekhem skonsumować). Może wampirki nie istnieją, ale Let Me In (tytuł rewelacyjny) nakręcone zostało w sposób tak realistyczny, że aż można poczuć cierpienie i trudności wiążące się z ich egzystencją oraz to że jest okupowana, straszną ceną ludzkiego życia. Całości dopełniają jeszcze świetne zabiegi scenariusza jak skupienie większości historii w jednym miejscu(szczególnie podwórku) czy omijanie postaci matki Owena. Już pierwsze momenty historii prowadzące do retrospekcji były dla mnie gwarancja, że nudził się raczej nie będę...

Dryden

Też mi to długi czas nie dawało spokoju. Ale dorwałem opowiadania Lindqvista, w którym mamy jakby epilog, co się stało po podróży pociągiem i jest zawarty opis, że znaleziono zdjęcie przedstawiające Oskara i Eli w Barcelonie z 2008 - nadal młodych co sugeruje, że i on stał się wampirem i pewnie stali się parą. Także na szczęście nie była to zimna kalkulacja ze strony Eli, że Owen/Oskar ma być tylko sługą, pomocnikiem.

ocenił(a) film na 8
Arevain420

Też czytałem książkę, ale to całkiem inna bajka. Twórcy filmów mieli inną wizję tej historii.

ocenił(a) film na 8
Arevain420

Tamto opowiadanie powstało właśnie dlatego, bo Linqdvist miał serdecznie dosyć insynuacji i teorii, że zarówno w szwedzkim jak i amerykańskim filmie, wampirzyca potrzebowała dwunastolatka jako sługi, którego za kilka lat będzie mogła wymienić na lepszy model, gdy nadejdzie taka potrzeba...

ocenił(a) film na 8
Skandal

Książka powstałą później niż film? Nie za bardzo rozumiem.

ocenił(a) film na 8
Dryden

Książka powstała wcześniej, a kilka lat później w zbiorze opowiadań pt: "Let the Old Dreams Die" znalazła się historia z udziałem Oskara i Eli, a także konduktora z pociągu oraz jego partnerki...

ocenił(a) film na 8
Skandal

Aaa - dzięki za info. Tylko dlaczego Lindqvist miałby mieć dosyć interpretacji filmu? Twórca obrazu mógł sobie sam wymyślić swoją wersję tej historii. Oba filmy dość mocno różnią się od książki i w ogóle są to różne twory, na które Lindqvist nie ma przecież wpływu. Ja sam dostrzegłem "poszukiwanie sługi" jedynie w amerykańskim obrazie, bo twórca filmu niektórymi scenami zasugerował takie coś.

ocenił(a) film na 7
Dryden

A ja się wcale autorowi nie dziwie, bo to jego historia, jego pomysł, jego wyobraźnia stworzyła te postaci. Filmowcy przerobili wszystko po swojemu, co mogło irytować. A później jeszcze różni ludzie zaczęli interpretować tę historię, wymyślać swoje teorię...
Chciał po prostu postawić kropkę nad i, zakończyć te spekulację przedstawiając Oskara i Eli jako parę.

ocenił(a) film na 8
Dryden

Mysle, ze Chloe jest juz w takim wieku, iz potrzebny jej kochanek ;D

Dryden

W moim przekonaniu potrzebowała sługi. Odtwarzała scenariusz zaprzyjaźnienia się i rozkochania jaki przerabiała już wcześniej z "ojcem" - ojciec to chłopak ze zdjęcia, gdyż miał takie samo znamię.

Pod płaszczykiem przyjaźni, otwarcia, pozbawia normalnego życia kolejnego niewinnego chłopca. Przerażające.

Mocny film. Poruszający w swym przekazie.

Omnikoron

Z tego co wiem wampiry nie widzą swojego odbicia w lustrze i na zdjęciach także ich nie widać więc tego swojego " ojca " musiała poznać gdy była jeszcze normalną dziewczyną.Może ten chłopak na starym zdjęciu to jej brat.

pawelski1989

zapewniam cię że widać odbicie w lustrze ;)

ocenił(a) film na 6
Dryden

no kochanka przecież tytuł to "pozwòl mi wejść (w nią)"

Dryden

On był jej kochankiem, ale dosyć żałośnie to pokazali. Widać, że idioci, którzy robią te filmy, bardzo się boją pokazać coś więcej między nimi.
W wersji oryginalnej w dodatku dużo lepiej mu szło, to zdobywanie dla niej krwi.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

Zależy o jaki oryginał ci chodzi: wcześniejszy film czy książkę. Wg mnie akurat ta nieporadność towarzysza wampirzycy w amerykańskiej wersji była ok. Zestarzał się, zniedołężniał, zmęczył całą sytuacją i życiem. Nie był już tym młodym mężczyzną, dla którego zdobywanie "pożywienia" nie było trudne. Trzeba go wymienić. Kolejny argument za znalezieniem sobie nowego wychowanka.

Dryden

Porównuję do filmu szwedzkiego.
Wiadomo że to zwykły człowiek, ale porównaj jego wątek w wersji szwedzkiej i angielskiej. W tej drugiej całkiem go zepsuli.
W wersji szwedzkiej był też nieporadny, ale bez przesady.

Ogólnie to najbardziej jestem zawiedziony tym idiotycznym pomysłem z książki, jakoby ta "wampirzyca" nie była dziewczyną.
Nie wiem jak można wpaść na tak durny pomysł.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

Też nie podobał mi się ten pomysł. Może za bardzo po filmach wryła mi się w głowę koncepcja wampirzej dziewczynki. (Książkę machnąłem po obejrzeniu filmów)

Dryden

Ja jedynie przeczytałem trochę spojlerów na temat książki. Jako pierwszy oglądałem film szwedzki i była jakaś dziwaczna scena gdy się przebierała (oczywiście to nie ona, ale jakaś lalka czy coś takiego). Wtedy nawet nie domyśliłem się powodu.
A ogólnie mimo że film uznawany jest za dobry to mógłby był dużo lepszy.
Trochę brakowało realizmu i zakończenie bardzo dziwne. Takie bez przyszłości.

ocenił(a) film na 7
Dryden

Młody Owen miał farta i tyle. Wampirzyca na nic go nie naciąga, droga w utrzymaniu nie jest bo urodzin nie obchodzi, butów też nie nosi (a kobiety potrafią wydawać na buty, oj potrafią), mądra i silna - jak trzeba to obroni. Jedyny minus, że czasem musi sobie possać.

Pawuloniasty

Umysł starszej osoby, a wygląd dziewczynki.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Wampirzyca po iluśset latach zapewne była mistrzynią sztuki przetrwania, a młody dał się omotać.

Pawuloniasty

Omotać go raczej nie chciała. To on chciał być z nią bo był samotny.
Ogólnie ten film byłby dużo lepszy gdyby nie cenzura pewnych scen.
Widocznie sam fakt młodej aktorki jest ważniejszy od tego kim była jej postać w filmie.

A tak właśnie nie powinni robić.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Zauważ jak traktowała swojego ex-opiekuna. Jak sługusa.

Pawuloniasty

Bo mu ta rola pasowała. Zresztą cenzura innych scen poza zdobywaniem dla niej krwi i wszystko.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Wiem że minęło kilka lat ale jak czytam Twoje komentarze pod tym filmem to mi się śmiać chce :)

Lukas9990

Ale co jest śmiesznego?

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Te durnoty, które wypisujesz. Ale mam nadzieję, że trochę dorosłeś przez te parę lat bo jeśli nie to cieniutko to widzę...

Lukas9990

Durnoty to ty wypisujesz, a zresztą jesteś durniem, więc nic dziwnego. To normalne dla durni. Dorośnij i zmądrzyj.

Lukas9990

A jak nie zrozumiałeś moich wcześniejszych wypowiedzi to się po prostu zamknij lub grzecznie zapytaj.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Ciekawe. Czyli pomimo ubiegu czasu dalej z tych głupot nie wyrosłeś. Ok.
PS piszemy "zmądrzej", a nie "zmądrzyj" błaźnie.

Lukas9990

Ty nie wyrosłeś z tych swoich głupich tekstów, barani łbie. Nie wiem po co odpisujesz idioto.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Żeby się z Ciebie pośmiać błazenku. O filmach nic nie wiesz, a do tego piszesz jak kaleka:) taki zabawny mały człowieczek zgrywajacy znawcę przez parę lat. Naprawdę, pocieszny jesteś :)

Lukas9990

Nie zgrywam znawcy ty kretynie, a jedynie recenzuję filmy wedle gustu. Lepsze takie recenzje niż idiotyczne 1 zdaniowe wypowiedzi. Pośmiać to się można z takiego durnia jak ty, który odpisuje całkiem nie na temat filmu. Stuknięty spamerze.

ocenił(a) film na 7
pawel_nowakk

Tak jak mówisz, tak jak mówisz

Lukas9990

Kurcze, ktoś otworzył wątek, a Ty wchodzisz z butami i obrażasz. Trochę kultury. Co za naród?!

ocenił(a) film na 6
Dryden

Całkowicie się zgadzam. Dziwi mnie też, że ani dorosły chłopak Abby, ani Owen nie pokazali jej innej drogi. Nie rozumiem, dlaczego jej "opiekun" zabijał niewinnych ludzi tylko po to, żeby Abby mogła przeżyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones